RSS   Help?
add movie content
Back

Średniowieczny Akwedukt

  • Via Arce, 6, 84125 Salerno SA, Italia
  •  
  • 0
  • 121 views

Share



  • Distance
  • 0
  • Duration
  • 0 h
  • Type
  • Siti Storici
  • Hosting
  • Polacco

Description

Średniowieczny Akwedukt Salerno, zwany właśnie "diabelskimi mostami", ma długą i chwalebną przeszłość, składającą się z opowieści i legend, ważnych artystycznych" pierwszych " i wyjątkowej funkcjonalności inżynieryjnej. Został zbudowany przez Longobardów około 8-9 wieku, a następnie przywrócony przez Normanów w 11 wieku. Budynek przeznaczony był do zaopatrzenia w wodę klasztorów San Benedetto i Piantanova. Akwedukt podzielił się na dwie gałęzie: jedną wzdłuż kierunku z północy na południe, drugą w kierunku ze wschodu na zachód; miejscem spotkania obu ramion jest skrzyżowanie obecnych ulic Via Arce, via Velia, via Fieravecchia i Via Gonzaga. Całkowita długość akweduktu (suma dwóch ramion) wynosiła około 650 metrów. Jak wspomniano, jest to wyjątkowe dzieło pod względem formy architektonicznej, pod względem znaczenia i rozpoznawalności, jakie miało na przestrzeni wieków oraz pod względem funkcjonalności. Zacznijmy od ostatniego punktu: funkcjonalności. Akwedukt został stworzony w celu zaopatrzenia klasztorów miejskich. To był wielki pomysł: wnętrzności miasta Salerno pełne strumienie, strumienie, strumienie, strumienie; chodzi o wody, które w większości przypadków powstają w najstarszej części miasta, zwanej "Plaium Montis", położonej pod Monte Bonadies (gdzie znajduje się Zamek areki) i inne wzgórza, które wznoszą się nad miastem. Dzięki takim wodom (zwłaszcza wodom strumienia Fusandola) można było na przykład nawadniać Hortus Magnus ze Szkoły Medycznej w Salernitana, słynnego "ogrodu Minerwy". Tak więc, wracając do budowli hydrotechnicznych, pracownicy Longobardów udało się skierować wodę z innego kanału, obywatela, Potok Rafastia, który jest dziś częścią "Colle Big" i płynie do Doliny Cernicchiara, potem zakopuje się w ziemi, poniżej obecnego zakorzenione, kontynuując dalej Velia i wpada do morza, pod nasypem (wysokość Izby Przemysłowo-Handlowej). W tym czasie potok był już znany: 10-wieczny Chronicon Salernitanum nazywa go "potokiem faustyńskim" i wyjaśnia, że płynął we wschodnim sektorze średniowiecznych murów. Budowa akweduktu była genialna, ponieważ udało mu się rozwiązać trzy problemy za jednym zamachem: zaopatrzenie klasztorów San Benedetto i Piananova, niewiarygodne hydrogeologiczne położenie obszaru potoku Faustino/Rafastia I... obrona przed atakiem wrogów. W czasach lombardzkich w rejonie potoku Faustino znajdowały się Wschodnie mury miasta( liczne wieże strażnicze); ale na drugim brzegu Faustino było rodzajem płaskowyżu: często wsiadali tu żołnierze wroga, którym za pomocą katapult udało się wspiąć przez mury. Budowa najwyższego akweduktu położyła kres temu niebezpieczeństwu! Ponadto, kierując wody na dwa piętra "diabelskich mostów", zdjął moc z wody Rafastii, unikając przez całe średniowiecze strasznych powodzi, które zniszczyły miasto w poprzednich stuleciach i które zostały wznowione, aby pochować je w późniejszej epoce, kiedy Akwedukt przestał działać. Ostatnia straszna powódź w Rafastii miała miejsce w 1954 r., kiedy słynna poważna powódź doprowadziła do upadku i zniszczenia miasta. Tak więc inżynierowie Longobardów, oni wypracowali naprawdę duży projekt, który niestety nie został zbadany w dług od urzędników państwowych, którzy przyszli po nich i prawdopodobnie nie od istniejących, zobaczył, że Rafastia do tej pory nie był jeszcze w pełni irrigimentato i ma problemy ze względu na jego nadmierne zużycie wody(płynącej pod nawierzchnią). Ale wracając do historii, nawet legendy… Tak zwane mosty diabła, wykonane w epoce Longobardów w Salerno, są tak zwane, ponieważ zgodnie z legendą staje się widoczne dla obywateli nagle, lada dzień, jak dla demonicznej magii. A kiedy się pojawili, przestraszyli mieszkańców miasta swoim niezwykłym i ponurym spiczastym kształtem, który można zobaczyć w niespotykanych ostro zakończonych łukach. Po raz pierwszy, w epoce, jeszcze romańskiej architektury, został użyty w łuku strzelistym, typowo gotycki; dopiero od 1000 roku na łuku strzelistym będzie stosowany w innych zbiornikach. A w południowych Włoszech (a prawdopodobnie nawet w północnych) sztuka gotycka jeszcze się nie pojawiła; jedynymi przykładami ożywionych łuków były (prawdopodobnie) we Francji. W ten sposób diabelskie mosty cieszą się tym ważnym prymatem, stanowiąc bardzo dużą innowację w porównaniu z okresem, w którym zostały zbudowane. Ostra forma łuków pobudziła wyobraźnię salernitów; z biegiem wieków rozprzestrzeniła się legenda, że to słynny Alchemik Pietro Barliario, w ramach swoich magicznych obrzędów pod wpływem demona, stworzył tak ogromną strukturę. Prawdę mówiąc, legenda jest anachroniczna, a także naciągana: Barliariusz żył w okresie po zbudowaniu łuków. Akwedukt przecina również swoją historię z historią wyższej instytucji w historii miasta, Salernitana Medical School. Według legendy, w rzeczywistości pod mostami diabła spotkali się, aby schronić się w burzliwą noc, czterech założycieli szkoły medycznej Salernitana, którzy ujrzeli światło dzienne w tych samych latach: Arab Adela, pontyjski Grek, Żyd Elino i łacina Salerno. Czterech zostało rannych i zabrali się na leczenie; w ten sposób zdali sobie sprawę, że każdy ma inny sposób leczenia i byli zafascynowani kulturą medyczną innych. Ta legenda jest swego rodzaju wzorem metafory tego, co wydarzyło się w tych latach (IX – X wieku) w Salerno: istniał niezwykły wielokulturowy i Wieloetniczny klimat, który w rzeczywistości był podstawą zanieczyszczenia ważnej wiedzy medycznej między różnymi społecznościami etnicznymi obecnymi w mieście (dokładnie łaciński, grecki, arabski i żydowski) i dał la Salernitana School Of Medicine! A samo istnienie tej legendy, osadzonej na akwedukcie, pozwala zrozumieć, jak bardzo diabelskie mosty były dobrze znanym i rozpoznawalnym miejscem w zwykłym znaczeniu, nie tylko w Salerno, ale prawdopodobnie w całym południe Włoch. (zaczerpnięte z citiciensalerno)
image map


Buy Unique Travel Experiences

Fill tour Life with Experiences, not things. Have Stories to tell not stuff to show

See more content on Viator.com